Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/222

Ta strona została skorygowana.

dziwnego, że młoda dziewczyna przywiązała się do człowieka, który tyle dla niej uczynił?... Przypuszczenie to nie sprawiało mu przykrości, bo dziewczyna była istotnie bardzo ładna i wcale nie robiła wrażenia służącej. Jego miłość własna tak srodze zadraśnięta przez tamtą kobietę, uczuła pewną ulgę, jakoby zadośćuczynienie. Zadośćuczynienie coprawda drobne, ale zawsze sprawiające pewną radość, bo bez względu na to, kto nas obdarza miłością, doznajemy radości w przeświadczeniu, że zdołaliśmy wzbudzić uczucie. Cieszył się tem także z pobudek bezwiednie egoistycznych. Obserwowanie żywszego bicia jej serduszka mogło go zająć trochę i rozerwać. Nie pomyślał o tem, że należałoby ją może oddalić od siebie i ustrzedz od cierpienia, którego sam padł ofiarą nie pomyślał o tem, bo zwycięzca nie ma nigdy współczucia dla zwyciężonych.
Zaczął ją uważniej obserwować i przekonał się wkrótce, że się nie pomylił. Tysiące drobiazgów co dnia ją zdradzało. Pewnego dnia, gdy podawała mu herbatę, uczuł wiejący z jej sukni zapach perfum, zwyczajnych wprawdzie, zapewne kupionych w aptece lub również dostarczonych przez sklepikarza. Ofiarował jej więc butelkę wody toaletowej, której miał znaczny zapas, używając jej zwykle do mycia. Następnie dał jej kilka mydełek, pudełko pudru i proszku do zębów. Nieznacznie pomagał jej więc w tej trans-