Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/225

Ta strona została przepisana.

kopertę, zaadresowaną wyraźnem, dużem pismem powieściopisarza. List ten zawierał tysiące wiadomości błahych a jednak bardzo ważnych dla niego. Wspominając o wszystkich znajomych, Lamarthe nie przytaczał o pani de Burne lub panu von Bernhaus więcej szczegółów niż o innych, wysuwał jednak te postacie na pierwszy plan, zapomocą właściwych mu sztuk stylowych, któremi nie zdradzając wyraźnie swego zamiaru, zwracał uwagę czytelnika tam, gdzie właśnie zamierzał.
Krótko mówiąc, z listu tego wynikało jasno, że obawy Mariolle’a były poniekąd uzasadnione i że dziś lub jutro podejrzenia jego staną się rzeczywistością.
Dawna jego kochanka wiodła takie samo życie jak wpierw, bawiła się, stroiła, królowała. O nim mówiono przez jakiś czas z obojętną ciekawością, jak zwykle mówimy o nieobecnych. Sądzono, że wyjechał bardzo daleko, zmęczony Paryżem.
Otrzymawszy ten list, Mariolle leżał do wieczora w hamaku; następnie nie mógł jeść obiadu, nie mógł usnąć, a w nocy miał gorączkę. Nazajutrz czuł się tak zmęczonym, zniechęconym i znudzonym tem jednostajnem życiem, wśród gęstego, milczącego lasu, mrocznego teraz od masy zieleni, że został w łóżku.
Usłyszawszy dzwonek, Elżbieta wbiegła do po-