niedoskonałości właśnie rozsiewają dokoła groźny urok budzącego się życia.
Po namiętnych i romantycznych marzycielkach z czasów Restauracji, zjawiły się w epoce Cesarstwa kobiety, umiejące się bawić, dla których zabawa stanowiła jedyny cel życia; a oto znów nowa transformacja wiecznej kobiecości w postaci istoty wyrafinowanej, chwiejnej, niestałej, dręczonej nieustannym niepokojem, istoty, która zaznała już prawdopodobnie wszystkich narkotyków, uspakajających nerwy: chloroformu, który usypia, eteru i morfiny, które sprowadzają marzenia, przytępiają zmysły i zagłuszają uczucie.
Ona czyniła na nim wrażenie istoty sztucznej, wprawionej do czarowania mężczyzn.
Była przedmiotem zbytku, rzadkim, ponętnym i delikatnym na którym zatrzymują się nasze spojrzenia, wobec którego bije serce i wzmaga się żądza, podobnie jak widok wykwintnych potraw, widzianych przez szybę, pobudza apetyt przechodniów.
Raz przekonawszy się, że zwolna stacza się w głąb przepaści, rozmyślać począł nad następstwami swego upadku. Co się z nim stanie? Co ona z nim uczyni? To bezwątpienia, co nieraz już przedtem uczyniła z innymi. Doprowadzi go do takiego stanu, w którym mężczyzna słucha ślepo kaprysów kobiety, jak pies idący za panem i zaliczy w poczet swych ulubieńców mniej lub więcej sławnych. Ale czy naprawdę
Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/55
Ta strona została przepisana.