Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/76

Ta strona została przepisana.

że cała jej istota uległa niespodzianie jakiejś przemianie, odświeżona świeżością tego krajobrazu, sklepienia niebios, jasnością słońca i zielenią obejmującą jej ciało, oczy, włosy, a nawet duszę i serce. Nigdy nie znał jej takiej i nie kochał tak gorąco.
Szedł obok niej, nie mając nic do powiedzenia; a szelest jej sukni, miękkie ramienia jej dotknięcie i wymowne spojrzenie oczu zdawały się go unicestwiać, zabijając w nim niejako poczucie własnej osobowości. Czuł, że zetknięcie z tą kobietą odbiera mu samoistność, że pochłonięty przez nią staje się niczem, pragnieniem tylko, żądzą i uwielbieniem. Pochłaniała całą jego istotę, jak płomień ćwiartkę papieru.
Widziała i rozumiała, jak bezwzględne odniosła zwycięstwo, a rozrzewniona niem, przytem podniecona świeżem wiejskiem powietrzem, rzekła, nie podnosząc nań oczu:
— Tak mi miło pana widzieć!
I natychmiast dodała:
— Jak długo tu pan zabawi?
— Dwa dni, jeżeli te parę godzin dzisiejszych można liczyć za dzień — odrzekł, poczem zwracając się do pani Valsaci: — Czy zechce pani mnie zaszczycić, przybywając z mężem jutro do St. Michel?
Pani de Burne odpowiedziała za ciotkę:
— Nie pozwolę cioci odmówić, skoro będziemy mogli zobaczyć się z panem.