Strona:PL G de Maupassant Piękny chłopiec.djvu/219

Ta strona została skorygowana.

Forestier’owie wyjechali we czwartek wieczorem.

VII.

Wyjazd Karola nadał Duroy’owi większego znaczenia w redakcyi. Podpisywał niektóre artykuły polityczne, podpisując się jednocześnie w swoich Echach, gdyż wydawca żądał koniecznie, aby każdy ze współpracowników brał odpowiedzialność za napisane przez siebie artykuły. Miał kilka polemik, sprytnie prowadzonych, z których wyszedł zwycięzko; ciągłe stosunki z mężami stanu przygotowywały go stopniowo do objęcia z czasem działu politycznego.
Jedną tylko chmurkę widział na swoim horyzoncie. Pochodziła ona od pewnego pisemka krytycznego, napadającego nań ustawicznie, a właściwie mówiąc, napadającego na kierownika „Ech“ w Vie Française, kierownika „niespodzianek“ pana Waltera, jak mówił krytyk-anonim tego pisma, zatytułowanego Pióro. Codziennie były tam dla niego jakieś podejścia, zdrady, pociski zjadliwe, zniewagi najróżnorodniejszej natury.
— Jesteś doprawdy cierpliwy — powiedział mu raz Jakób Rival.
— Cóż chcesz? — odrzekł. — Niema zaczepek osobistych.
Tymczasem, pewnego południa, gdy wszedł