Strona:PL G de Maupassant Piękny chłopiec.djvu/36

Ta strona została przepisana.
II.

— Gdzie tu mieszka pan Forestier?
— Na trzeciem piętrze po lewej.
Odźwierny udzielił tego objaśnienia tonem uprzejmym, świadczącym o szacunku dla lokatora. I Jerzy Duroy zaczął wchodzić na piętro.
Czuł się trochę skrępowanym, onieśmielonym, niepewnym. Frak włożył na siebie po raz pierwszy w życiu, a całość tego wieczorowego ubrania niepokoiła go widocznie. Czuł we wszystkiem braki. Te cienkie, lecz niedostatecznie błyszczące lakierki, koszula, kupiona dziś rano w Luwrze, za cztery franki pięćdziesiąt centymów, której gors za lekko ukrochmalony, łamał się już teraz... Spodnie, cokolwiek za szerokie, nie uwydatniały nóg należycie... okręcając się dokoła łydki i zdradzając swe tandetne pochodzenie. Jeden tylko frak leżał nieźle, przypadał nawet do figury.
Powoli wchodził* na schody z bijącem sercem, niespokojny, najbardziej lękając się ośmieszenia. Nagle, ujrzał tuż przed sobą jakiegoś pana w stroju wieczorowym, patrzącego nań uważnie. Stał tuż obok niego, więc Jerzy cofnął się cokolwiek, poczem stanął zdumiony: to był on sam! Wielkie lustro, zdobiące całą ścianę, odbijało własną jego postać! Dreszcz ra-