ze wszystkiemi ruchomościami, nie dając ruszyć choćby jednego fotelu — w ciągu dwudziestu czterech godzin. Ofiarował w zamian trzy miliony franków. Książe skuszony cyfrą, przystał na zamianę.
Nazajutrz rozgościł się Walter w swojej nowej rezydencyi. Wówczas to przyszła mu do głowy myśl, prawdziwa myśl zwycięzcy, który chce zdobyć Paryż, pomysł godny Napoleona.
Całe miasto biegło teraz oglądać olbrzymie płótno pędzla węgierskiego malarza Karola Markowicza, wystawione u Jakóba Lenoble’a, przedstawiające Chrystusa idącego po falach. Rozentuzyazmowana krytyka artystyczna orzekła, iż praca ta jest ostatecznym wyrazem doskonałości bieżącego wieku. Walter kupił ten obraz za pięćkroć sto tysięcy franków, a zabierając go do siebie, przeciął w jednej chwili całe zaciekawienie publiczne, zmuszając temsamem cały Paryż do interesowania się jego osobą, do zazdroszczenia mu, obgadywania go lub wychwalania.
Następnie rozgłosił przez dzienniki, iż zaprosi na wieczór całe wybitniejsze towarzystwo paryskie i da mu możność napawania się tem arcydziełem mistrza zagranicznego, by tym sposobem odeprzeć zarzut, iż chciał być wyłącznym posiadaczem znakomitego płótna.
Dom jego będzie otwarty dla każdego, może wejść, kto zechce.
Strona:PL G de Maupassant Piękny chłopiec.djvu/477
Ta strona została skorygowana.