Prosił następnie, by pan Walter zechciał odpowiedzieć na poste-restante, skąd odbierze list jeden z jego przyjaciół.
Po otrzymaniu odpowiedzi przychylnej, przywiezie natychmiast Zuzannę do Paryża, a sam nie pokaże się u nich przez czas dłuższy.
Młodzi spędzili cały tydzień nad brzegami Sekwany, w wiosce La Roche-Guyon.
Nigdy jeszcze dziewczyna nie bawiła się tak doskonale, jak tutaj. Jerzy podał ją za swoją siostrę; żyli więc w poufałości swobodnej i niewinnej, jak para dobrych kolegów. Po przybyciu do wioski, kupiła sobie zaraz nazajutrz chłopską bieliznę i ubranie, a włożywszy na głowę wielki kapelusz pasterski, przybrany polnymi kwiatami, zabrała się do łowienia ryb na wędkę. Przyznawała, że okolica jest prześliczna. Była tam stara wieża i starożytny zamek, gdzie pokazywano przepyszne dywany.
Jerzy przebrany w sukmanę, kupioną u miejscowego krawca, oprowadzał Zuzannę po urwistych wybrzeżach lub woził w małej łódce rybackiej. Całowali się co chwila. Ona ufna była i niewinna, on zaś walczył z pokusą. Umiał jednak być bardzo silnym, a gdy oznajmił, iż otrzymał przychylną odpowiedź od ojca, dziewczyna szepnęła naiwnie:
— Już? A mnie tak bawiło być twoją żoną!
Strona:PL G de Maupassant Piękny chłopiec.djvu/548
Ta strona została skorygowana.