Strona:PL G de Maupassant Piotr i Jan.djvu/153

Ta strona została skorygowana.

Udawała jednak, że nie słyszy i znów wróciła do swych szaf. Wtedy wstał, podjął żywo tę bolesną pamiątkę i przeszedłszy do drugiego pokoju, złożył ją w szufladce biurka, którą zamknął na dwa spusty. A ona koniuszkami palców otarłszy łzę, drżącym trochę głosem rzekła:
— Teraz pójdę obejrzeć, jak twoja służąca utrzymuje kuchnię. Właśnie wyszła, więc będę mogła dokładnie wszystko oglądać.

IX.

Listy polecające od profesorów: Mas-Roussela. Remusot’a, Flache’a i Borriquel’a, z najwyższemi pochwałami dla ich ucznia, doktora Piotra Rolanda, zostały za pośrednictwem pana Marchanda przedłożone Radzie Towarzystwa Transatlatyckiego, poparte nadto przez pana Poutin, sędziego trybunału handlowego, pana Lenient, dostawcę okrętowego, oraz p. Marival, sekretarza burmistrza, będącego znów najlepszym przyjacielem kapitana Beausire.
A ponieważ posada lekarza na „Lorraine“ nie była jeszcze nadaną, więc Piotr miał nadzieję otrzymania nominacji w ciągu najbliższych dni.
List, przynoszący mu tę wiadomość, oddała mu pewnego ranka służąca, Józia, w chwili, gdy właśnie kończył się ubierać.
W pierwszej chwili doznał uczucia skazańca, któremu komunikują, że karę śmierci złagodzono mu na więzienie; natychmiast doznał ulgi na myśl o wyjeździe i o tym życiu spokojnym, kołysanym przez falę, wiecznie zmienną, wiecznie umykającą.
W domu rodzicielskim żył teraz jak człowiek