zagonach po to, żeby je zaraz przykopać, jest to bowiem wyśmienity nawóz zielony, nie gorszy od łubinu.
Pożywność fasoli równa się pożywności mięsa z tuczonych wołów. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że przykopanie roślin, po zebraniu strączków zastępuje dobre nawiezienie kompostem, — jeżeli jeszcze zważymy, że jest to roślina, której nie tyka prawie żaden szkodnik, — to zrozumiemy, jak bardzo ta roślina zasługuje na uprawę.
Jak najwcześniej na wiosnę dać ½ kg. Plantogenu, przekopać, zrównać i zasiać przetarte nasienie marchwi nantejskiej w pięć rzędów na zagonie, kładąc ziarnko od ziarnka co 1 cm., a pomiędzy każde dwa ziarnka marchwi położymy po ziarnku rzodkiewki różowej z białym końcem. Marchew może bardzo długo leżeć w ziemi, zanim powschodzi (4 tygodnie), ale wkrótce pokaże się rzodkiewka i będziemy widzieli rzędy w jakich zasiana jest marchew; będziemy mogli pleć, motykować, bez obawy zniszczenia kiełkującego nasienia marchwi.
Kiedy marchew powschodzi, trzeba będzie rzodkiewkę usunąć i marchew przerwać tak, żeby jedna roślina od drugiej była o 6 cm. Dalsza opieka taka sama jak przy karocie (zagon Nr. 1).