gach każdego zagona, tak aby wystawały o 20 cm. nad ziemią i wziąwszy szpulkę nici granatowej albo czarnej, zygzakiem przepleść, nad zagonem, pomiędzy kołeczkami, tak, jak się przeplata sznurowadła u bucika. Na rysunku widać doskonale, jak to trzeba zrobić. Czy wróble mają krótki wzrok i potykają się o te nici, czy też podejrzewają w tem jakąś zdradę, dość, że boją się bardzo takiego urządzenia. Skoro tylko groch powschodzi, trzeba ziemię pomiędzy rzędami poruszyć motyczką amerykańską, narzędziem,
bez którego nie można obejść się w ogrodzie, jeżeli się chce mieć ładne jarzyny, i nie chce się tracić czasu na żmudną pracę zwyczajną motyką. Narzędziem tem, które nazywają spulchniaczem, pracuje się jak grabiami. Spulchnianie ziemi pomiędzy rzędami roślin, wykonywa się niem trzy razy prędzej i łatwiej, niż zwyczajną motyką. Potrzeba 3 minuty czasu, żeby nie śpiesząc się, spulchnić tem narzędziem, jeden zagon naszego ogródka. Potrzeba