Jak tylko pokaże się pierwszy bukiet pączków kwiatowych, należy uciąć wierzchołek łodygi nad tym bukietem i młode pędy boczne usunąć z wyjątkiem jednego znajdującego się pod pędem kwiatowym. Pierwszy główny kwiat najlepiej wyciąć, gdyż dałby on owoc wielki, ale karbowany. Zostawić w tym bukiecie (jak i w następnych) 6 owoców. Pęd, który zostawiliśmy, ciąć będziemy w ten sam sposób, to znaczy po zakwitnieniu utniemy wierzchołek i pędy boczne znowu oprócz jednego. Gdy ten zaowocuje, wytniemy wierzchołki i wszystkie pędy boczne. Zostawiamy na każdej roślinie tylko trzy bukiety i w bukiecie po 6 owoców. W rezultacie będziemy mieli 18 owoców ładnych, prawidłowych, wagi ogólnej około 3 kg. — i co jest bardzo ważne, wszystkie owoce (przy normalnej pogodzie) dojrzeją na pniu, a tylko takie są smaczne. Ten sposób hodowli pomidorów stosuje z wielkim powodzeniem prof. Dybowski w Puławach.
Niestety, uwagę powyższą trzeba w niniejszem, 5-em wydaniu tej książeczki poprawić na: „stosował prof. Dybowski“. Niestrudzony ten pracownik do Puław już nie wróci i nie dokończy licznych rozpoczętych prac. Umarł niedawno w Paryżu.