Strona:PL Gałuszka Biesiada kameleonów.pdf/151

Ta strona została przepisana.
TY SOBIE Z TEGO NIE RÓB NIC

Ty sobie z tego nie rób nic,
że mi dziś smętek wieje z lic — —

Przychodzą czasem takie dnie,
że coś się w piersi człeka rwie,
że coś tam w głębi boli —
że dusza, by ten smutny Bóg
gdzieś po rozstajach staje dróg
w cierpienia aureoli — —

Wtedy mimo przechodzą szyderce
i w otwarte twe serce
plwają żółcią — a jedynie za to,
żeś je do dna otworzył przed niemi —
przeto płacą dary królewskiemi —
przeto darzą serdeczną zapłatą — —

Ty sobie z tego nie rób nic,
że mnie dziś smętek wieje z lic — —

Przychodzą czasem takie dnie,
że coś się w piersi człeka rwie,
że cos tam w głębi boli — —
Ot — zwykły ludzkich rzeczy bieg:
dwoma drogami chadza człek
i doli i niedoli — —

Ty sobie z tego nie rób nic,
że mi dziś smętek wieje z lic —