W tym czasie przeczytał „Siostry Rondoli“ i „Safo“. Mówił przeto wiele o francuzkiej literaturze i o głębokości studyów nad kobietą, dokonanych przez Maupassanta i Daudeta.
Rozmarzywszy się raz fałszowaną chartreuse’ą, ułożył nagle cały romans o jakiejś tajemniczej, czarnoubranej kobiecie, która od dni kilku przychodziła do niego o zmroku wieczornym.
Miało to być „coś z arystokracyi“ — spowitego w batyst i blondyny (!) i pragnącego u stóp Irka pozostać do śmierci.
Słuchacze zainteresowali się tą opowieścią i przez kilka tygodni, tajemnicza dama unosiła się jak mistyczne zjawisko po nad głowami mężczyzn. Powoli — zapomniano o niej. Irek — przestał mówić, znużony własnem kłamstwem.
Minęło kilka miesięcy.
Nagle przypomniano sobie tajemniczą damę i rzecz naturalna, zapytano o nią Lewka. On przez chwilę stał osłupiały,
Strona:PL Gabriela Zapolska - Menażerya ludzka.djvu/217
Ta strona została uwierzytelniona.