Strona:PL Gabriela Zapolska - Moralność pani Dulskiej.djvu/074

Ta strona została uwierzytelniona.

A wracaj na kolacyę! (znika. — Dulski chwilę stroi się przed lustrem — wreszcie wychodzi. — Hesia biegnie natychmiast do pieca — włazi na krzesło i kradnie cygaro).


SCENA II.
(Wchodzi MELAubrana jak Hesiajest blada i chora).
MELA
(zatrzymuje się we drzwiach, zgorszona — poczem biegnie ku Hesi, która pokazuje jej język i ucieka ku kanapie).

Hesiu!... pokaż... coś ty wzięła?

HESIA.

No... cygara... wielka afera.

MELA.

Ukradłaś?

HESIA.

Och!... przed chwilą ojciec kradł także. Jak taki kamienicznik może to robić, czemu ja nie mogę?

MELA.

Po co tobie cygara?

HESIA.

Po co? Wy-pa-lę.