Strona:PL Gabriela Zapolska - Moralność pani Dulskiej.djvu/076

Ta strona została uwierzytelniona.
HESIA.

Lepiej sprobuj ze mną chassés — moja złota, ja ciągle zapominam z której nogi — moja droga — znów ten nauczyciel będzie mnie wstydził... masz... rozwiązał mi się pantofel... Hanka! Hanka!... (wchodzi Hanka blada, zmieniona).


SCENA III.
MELA — HESIA — HANKA.
HESIA.

Zawiąż trzewik. Cóż znów i ty jesteś chora? Patrz Mela, jak ta wygląda.

HANKA.

Panience się tylko zdaje...

HESIA.

Ale — ledwo się włóczysz. A teraz możesz iść... (Hanka wychodzi).

HESIA (kręci głową).


MELA.

To nic dziwnego. Ja wiem, dlaczego ona taka zmieniona.

HESIA.

Wiesz? powiedz!