Ta strona została uwierzytelniona.
HANKA (jak wyżej).
Daj ta matka chrzestna spokój...
TADRACHOWA.
Ta to żadna łaska — ja już za ciebie będę gadać... ja cię skrzywdzić nie dam.
HANKA (podrażniona).
Daj ta matka chrzestna spokój.
SCENA XII.
TEŻ SAME — DULSKA — JULJASIEWICZOWA.
JULJASIEWICZOWA.
No i cóż? naradziłyście się? Trzeba się spieszyć, bo już późno. Czas iść do miasta.
TADRACHOWA (z innego tonu).
Proszę wielmożnych pań — to tak. Hanka gada, że wielmożny pan sam obiecywał ożenek...
JULJASIEWICZOWA.
Pan żartował. Hanka tego na seryo nie myśli.
TADRACHOWA.
Byli świadkowie, proszę łaski wielmożnej pani.
DULSKA.
Kto?