Strona:PL Gabriela Zapolska - Moralność pani Dulskiej.djvu/167

Ta strona została uwierzytelniona.
MELA.

Hesia, nie śmiej się... tu stało się coś bardzo złego. Jakby kogoś zabili... Hesia! Ona się jeszcze utopi!

HESIA (przewracając się po podłodze).

Ona się nie utopi!... wzięła tysiąc koron i pójdzie za swojego finanz wacha!

MELA (z jakąś tragiczną rozpaczą).

Cicho, Hesia! Cicho! nie śmiej się, Hesia!

HESIA (jak wyżej).

Ona wzięła tysiąc koron! i pójdzie za swego finanz wacha. (Kurtyna zapada).