Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/135

Ta strona została skorygowana.
JAN.

Nie widziałem, panie doktorze.

TRAWIŃSKI.

A, oto ich sługa. Zapytaj jej, czy pani jest jeszcze w domu.

JAN.

Niech pan doktór sam zapyta, bo ja z nią nie gadam.

TRAWINSKI.

E! odkąd to?

SCENA IV.
CIŻ SAMI, KAŚKA i JULKA.
ஐ ஐ
(Kaśka wychodzi z domu po lewej stronie, Julka z koszykiem z prawej. Kaśka trzyma w ręku duży garnek z pokrywą. Julka idzie w głąb, zastępuje jej drogę Mateusz).
MATEUSZ.

Panna dokąd?

JULKA.

Po bułki do herbaty.

MATEUSZ.

A rogatkowe?

JULKA.

Wstydź się Mateusz! Niech mi Mateusz nie