Ta strona została skorygowana.
BUKOWSKI.
Cicho!... Gdzie jest blaszana łyżka?
CZEMPIELEWSKA.
Niech se pan szuka!
BUKOWSKI.
Schowałaś przecie do kuferka! Otwórz kuferek!
CZEMPIELEWSKA.
I zaraz! Bez świadków? Nie! Nie otworzę, trzeba świadków bo jak pan nie znajdzie, to ja pana zaskarżę o obrazę honoru! A!... a!... Widzisz go, jaki mądry!
BUKOWSKI.
Za łyżkę ci także wytrącę!
CZEMPIELEWSKA
(wybuchając wrzaskiem).
A Jezu miłosierny!... i za łyżkę także! abo to była łyżka? to był wiór, nie łyżka! Pan Bóg państwa pokarze za moje ciężkie krzywdy!
SCENA II.
CIŻ, BUKOWSKA.
ஐ ஐ
BUKOWSKA
(młoda, ładna kobieta, w skromnym, niebieskim szlafroczku).
Co się tu dzieje? Dlaczego Czempielewska tak krzyczy? A mój Boże, czyż żadna służąca