Ta strona została skorygowana.
ściach spokojnie?... A co? a co?... a my nic! Z pewnością Juszka już coś wie... z pewnością w „Gońcu“ będą szczegóły... Dziękuję ci... Ładnie nas ubrałeś!...
(Dzwoni. Odchodzi wzburzony od telefonu).
PARNES
(podnosząc rozczochraną głowę).
Z kim telefonowałeś?
SIEKLUCKI.
Z Balkiem!... Na przedmieściach zbiegowisko, a on siedzi w kawiarni i gra!
PARNES
(flegmatycznie).
Dobrze ma!
SIEKLUCKI.
Ależ „Goniec“ nas uprzedzi — „Goniec“ da sensację...
PARNES.
To co ciebie obchodzi?... Twoja płachta?
SIEKLUCKI.
Nie moja — ale to przecież nasza rzecz.
PARNES.
Ojej! tak ci pilno tę flagę wywiesić.