Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/278

Ta strona została skorygowana.
SIEKLUCKI.
(gniewnie i chmurnie).

I posłużysz się niem pan.

RASTAWIECKI
(zimno).

Nie wiem... może... kto wie...

SIEKLUCKI
(zrywając się).

Ja wiem, że tak nie będzie!

RASTAWIECKI
(zimno, bawiąc się binoklami).

A ja się założę, że tak będzie! (po chwili). Kończ pan artykuł, a potem przyjdź pan do administracji. Tam na pana czekają.

(Sieklucki siada, ociera pot z czoła i pisze dalej. Chwila milczenia).
RASTAWIECKI
(po chwili).

Pan się gdzie rodził?

SIEKLUCKI
(zdenerwowany).


W chałupie — gdzie było chłodno i głodno... Kontent pan jesteś?

RASTAWIECKI.

Chciałem się dowiedzieć, w jakim powiecie?