Ta strona została skorygowana.
BUKOWSKI.
Dowidzenia!
WODNICKI.
Za chwilę, wujeneczko... prawda?
BUKOWSKA
Tak, najdalej za godzinę.
(Wychodzą Szerkowski i Wodnicki).
SCENA XII.
BUKOWSKI, BUKOWSKA, KAŚKA.
ஐ ஐ
BUKOWSKI.
Zaraz zrobimy spis inwentarza.
BUKOWSKA.
Czy nie mógłbyś zostawić tego na jutro. Dziś Kaśka ma co innego do roboty.
BUKOWSKI.
Tak, a do jutra rano połowę naczyń wyniesie z domu.
BUKOWSKA.
Co też ty wygadujesz? To jakaś uczciwa dziewczyna.
(Ściemniło się).
BUKOWSKI
Naturalnie, dla ciebie wszystkie uczciwe, bo to co pokradną, to nie z twojej kieszeni.