Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/91

Ta strona została skorygowana.
LOKAJ.

To powiedz jej, niech wylezie z krzaczka i nam co zagra.

KELNER.

A co państwo każą?

LOKAJ.

Tremblantkę, albo co.

JAN
(do Kaśki, ściskając ją za rękę).

Ja się w Kasi kocham!

KAŚKA.

Ja także się w panu Janie kocham!

JAN.

A nie będzie się panna Kasia bała powracać przez las?

KAŚKA.

Chyba nie... Pan Jan uczciwy człowiek!

JAN.

Chce panna Kasia jeszcze trochę ponczu?

KAŚKA.

Kiedy to strasznie pali.

(Muzyka gra polkę).
JULKA
(do lokaja).

Ja idę tańczyć.