Ta strona została skorygowana.
KAZIO
(do Jerzego).
Reszta dziewuch brzydka. A cóżeś się w nią tak wpatrzył?
JERZY.
Laisse donc — ona mi się podoba, czuję to.
KAZIO.
Miej rozum, proszę cię — obok Eleonory i Marty...
JERZY
(śmiejąc się).
Och! spryt od czego!...
HADEN
(do Małaszki).
Niech się zbliży! Pokaż-no te hafty u koszuli.
(Małaszka zbliża się).
CHIMKA.
Patrzcie-no, jak moja donia sobie z państwem rozhowory wiedzie.
SEMEN BOLACZKA.
Ot, za pan brat świnia z pastuchem.
MARTA
(do Julka).
Ty Julek smutny? Powinieneś być wesoły, szczęśliwy.
JULEK.
Ja zawsze taki, jasna panienko. To już od urodzenia.