Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu/130

Ta strona została przepisana.

Zbliżcie się cieśniej,
Słuchajcie pieśni,
Słuchajcie kazek, powieści!
Łuczywo świeci,
Słyszycie, dzieci,
Jak ptak zdaleka leci
I skrzydłem w okno bije.
O miłaż, miła nasza wieczornica,
Kiedy na dworze ciemno, metyłyca
I wicher głucho wyje!

Skończone bajki, kazki i powieści,
Ot, starsi wszyscy śpią,
W półcieniu chłopak swą dziewczynę pieści,
Całuje, ściska ją;
Ciemniej i ciszej,
Szept ucho słyszy,
Łuczywo zwolna dogasa,
Święta młodości,
Żar, ptak miłości,
W półcieniu chyba gości —
I skrzydłem w sercu bije.
O miłaż, miła naszą wieczornica;
Kiedy na dworze ciemno, metyłyca
I wicher głucho wyje!

NAŚCIA
(drąc pierze).

Ano, toście w ład i pięknie zaśpiewały. Nawet się Stepanek nie zbudził.

DZINBENKA.

Ot, hołubyna śpi a z aniołami rozhowory