Ta strona została skorygowana.
MAZAMOWSKI
(na stronie).
Może i ja co skorzystam. Choć zawsze tańczę ludowe tańce, to przecie nigdy chłopa tańczącego nie widziałem.
(Małaszka tańczy. Obecni rozsuwają się na dwie grupy — po jednej stronie kanoniczka Haden, Marta, Rosenkranz, baronowa Róża; po drugiej stronie hrabia Jerzy, Eleonora, panna Zofia, hrabia Kazio, hrabina Hortensja, Mazamowski. Hrabia Jerzy na pierwszym planie z brzegu, tak, aby Małaszka w tańcu mogła znaleźć się przed nim i spojrzeć mu w oznaczonej chwili w oczy).
ROSENKRANZ.
Nie tańczy źle, prawda, hrabino?
MARTA.
Musiała się dość natańczyć od dziecka.
HADEN.
Czy wiesz, Maciu, że ta kobieta ma zły wyraz twarzy. Coś jest w niej niepoczciwego.
MARTA.
Nie znajduję tego.
PANNA ZOFJA
(do Kazia).
Zawsze ten taniec jest trochę trudny. Nest ce pas?
KAZIO.
Krakowiak o wiele łatwiejszy.
(Małaszka w tańcu staje przed hrabią Jerzym; chwilę patrzy mu w twarz; później, jakby dalej tańcząc, pochyla się nisko do kolan Jerzego. Reszta obecnych zajęta rozmową).