Ta strona została skorygowana.
ORCHIM.
I ty?
PAROBCY
(śmiejąc się).
Ha! ha!
WARKA.
A to bochuny! Czego się śmiejecie?
BOLACZKA.
Cicho tam! Baba w gromadzie — kłótnia gotowa!
PAROBCY.
Tak! tak!
MODANKA.
Oj, jakie to wszystko skórki na buty! Myślałby kto, że warte zajrzenia — a to jedna w drugą jak rosochate lipy.
BOLACZKA.
Hodi już, hodi! Rodzice czekają.
NAŚCIA.
Nu, młodzi! do pokłonów!
(Orkiestra gra przygrywkę poprzedzającej piosnki. Paraska i Ułas kłaniają się rodzicom trzy razy. Matka żegna ich chlebem i solą, poczem wszyscy wchodzą do chaty. Podczas sceny Julka, w chacie gra ciągle muzyka).
JULEK
(sam).
Dużo ludzi było... po co przyszli? Wesele to, czy stypa? O! jak grają! Jeszcze mi Stepanka obudzą. Ha! ha! (zaczyna się śmiać przyci-