Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu/58

Ta strona została skorygowana.
BENEDIO.

Młode to i durne.

SEMEN BOLACZKA.

Durnych nie sieją, nie orzą — ta sami się rodzą.

OPANAS
(wychodzi z karczmy i niesie blaszanki i flaszkę).

W wasze ręce, Semenie! Wam na dolę a na pohybel złym!

SEMEN BOLACZKA.
(pijąc).

Zła iskra i spali i sama zginie!

MARTA CHIMKA
(do bab).

Ot, nasz Semen Bolaczka ciągle przypowiastki gada.

SEMEN BOLACZKA.

Czemu nie? Mnie maty w głowę nie bili.

LAWDAŃSKI
(podchodzi do dziewek).

Cóż wy, głupie, tak w kupie stoicie? Zimno wam? hę?

(Głaszcze pod hrodę Paraskę, dziewki z piskiem popychają się).