Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/113

Ta strona została przepisana.

go kogut, co wyśpiewuje: ki-ke-ry-ki, ki-ke-ryki.

(mały żydek tłucze talerze).
WSZYSCY
(radośnie).

A mazełtoff! A mazełtoff!

MARSZELIK.

A teraz proszę się tu podpisać. Husejn i Kałe najprzód, potem świadki. A żydów na papierze nie robić, bo dosyć nas tu jest (idzie po Jojnego i prowadzi go do stołu). Jojne! chodź tu i podpisz tuchim!

(Jojne podpisuje i ucieka).
MARSZELIK.

Teraz pannę Małke!

SZWARCENKOPF.

Chodź, Małke!

(Małka idzie do stołu, blada i zrezygnowana, podpisuje akt i wraca na miejsce).
MARSZELIK.

A teraz świadki! Josek Pomeranc! Mowsze Cytryna! (podpisują). Josełe Zücker!... (śmieje się) Zücker, Cytryna a całe lemoniada! Lejbuś Pantofel!... Sza! mach mir nicht nacieciwko!

(świadkowie w miarę wołania podpisują).