Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/153

Ta strona została przepisana.
SZWARCENKOPF.

Moja córka, panie doktorze.

DOKTÓR.

Co jej jest?

SZWARCENKOPF.

Jenta, idź ty i przyprowadź tu Małkę.

DOKTÓR.

Dajcie mi drugą świecę, bo tu ciemno jak w grobie.

SZWARCENKOPF.

Zaraz, panie doktorze,

(idzie zapalić drugą świecę, Jenta z za parawanu wyprowadza Małkę bardzo bladą i bardzo zmienioną).
JENTA.

Oto jest chora, panie doktorze!

(Małka stoi przed doktorem nie patrząc na niego).
DOKTÓR
(do Szwarcenkopfa, który przyniósł świecę).

Postawcie tu świecę. Tak! (do Małki). Odpowiadaj teraz wyraźnie i prędko, bo ja nie mam czasu. Co cię boli? co wam jest! głowa! płuca, żołądek?

(Małka nie odpowiada).
SZWARCENKOPF.

Z przeproszeniem pana doktora, ale ja...

DOKTÓR.

Cicho! niech chora sama odpowiada. Dlaczego nie gadacie? Gardło was boli?