Ta strona została przepisana.
SCENA VI.
CIŻ SAMI i JAKÓB.
ஐ ஐ
FIRUŁKES
GLANZOWA.
Ot i pan Jakób, najlepiej się z nim ułożycie.
JAKÓB.
Nie mogłem dłużej wytrzymać w tej niepewności. Co się tu dzieje? Czy przystajecie? Gdzie Małka?
(Jojne wstaje i bardzo wzruszony patrzy na Jakóba).
JOJNE
(na stronie).
To on! to jego Małka kocha!
GLANZOWA.
Stary Szwarcenkopf przystaje, ale ojciec Jojny bardzo się targuje.
JAKÓB
(do Szwarcenkopfa).
Dziękuję wam i bądźcie przekonani, że nie pożałujecie zamiany. Postaram się, ażeby wam do końca życia nie brakowało na niczem. Oboje z Małką potrafimy odwdzięczyć się wam za to, że zezwoleniem swojem przyczyniliście się do naszego szczęścia.
FIRUŁKES.
Ale ja nie mogę się zgodzić...
JAKÓB.
Ile żądacie?...