Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/222

Ta strona została przepisana.

chodzi do niego). Co to jest? on śpi? on śpi? Lajbele, czy ty chcesz linją!

(Podchodzi do stołu i bierze w rękę dyscyplinę).
DZIECI
(z krzykiem).

Lajbele! Lajbele!

(Dziecko się budzi i milknie).
1 BELFER
(do dziecka, które przed nim stoi).

Widzisz, Szmule, to jest alef; przypatrz się dobrze na tablicy i mów jeszcze raz, Szmule, alef; mów sam: alef.

MEŁAMED
(do drugiego belfra).

Belfer Awrumel, weź Lajbele i ucz się z nim Kumel Reis i patrz, żeby uważał. Lajbele, idź się uczyć!

(Lajbele się ociąga, mełamed wyprowadza go za rękę).
MEŁAMED.

Ty jesteś nieposłuszny! niedobry! jesteś nicpoń... prawdziwy syn swojego tate!

SCENA II.
CIŻ SAMI, GUSTA, później REBICE.
ஐ ஐ
GUSTA.

Wuju mełamedzie, rebice kazała wam powiedzieć, że na ulicy słyszała, że karnawałowi goście do nas dzisiaj przyjdą.