Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/23

Ta strona została przepisana.
MAURYCY.

Nie dam stu.

I SZANSONISTKA.

Daj, Morek! daj! co ci szkodzi, on i tak przegra, bo to niemożliwe...

MAURYCY.

A więc niech będzie sto.

WIEDEŃSKI.

Bene!

(odchodzi do fortepianu i gra sycyljanę z „Cavaleryi“, śpiewając po włosku — reszta przed stolikiem liczy po cichu karty, szepcząc, śmiejąc się i naradzając).
MAURYCY.

Już, Kolumna! przestań wyć i chodź tutaj.

WIEDEŃSKI.

Voila!

WSZYSCY
(zdziwieni).

Zgadł!

WIEDEŃSKI.

A stówka?

MAURYCY.

Oto jest!

WIEDEŃSKI
(bierze pieniądze i zakrywa numer).

Para, niepara?

MAURYCY.

Niepara.

WIEDEŃSKI
(liczy).

Para! proszę i drugą.