Ty mi pozwól dziecko do domu odnieść; na pościeli go ułożę, a ja do ciebie wrócę i z tobą się rozmówię.
Idź ty z nim, kiedy chcesz i niech inne dzieci idą sobie także, już lekcja skończona. Poświętny dzień, to lekcje krótsze.
Ty, Awrumel, zdaj swoje dzieci na belfra Cherzina, a sam zostań tutaj, ja tobie mam co do powiedzenia, Awrumel.
Belfer Awrumel, ja z ciebie nie kontent. Ty nie jesteś belfer, jak każden mełamed chce i potrzebuje mieć w chederze. Ja wczoraj słyszał, jak się ciebie Chaimek pytał o znaczenie jakiegoś trudnego słowa. Ty je jemu chciał tłómaczyć; tego nie można, belfer Awrumel, tego nie można, tego nie wolno!
Dziecko mądre jest — chciało wiedzieć, co czyta.
Ja ciebie nie rozumiem, Awrumel! Ty biedny jesteś i dla chleba w szkole uczysz. Dla-