Ta strona została przepisana.
SCENA 1.
JAŃCIO, NUS, SZMULE, AWRUMEL, SZALEK, PIEKARZ, SZNAJDER, ROBOTNIK, sześć kobiet, w głębi żydówka.
ஐ ஐ
(Chwila milczenia. Wszyscy pracują).
JAŃCIO
(nagle rzuca macę do kosza, który stoi obok niego mówiąc):
Pasek!
DAWID NUS
(odziany, w butach, spodniach, w koszuli, kamizelce, w ręku fajka).
Co to, Jańcio? znów zepsuta?
JAŃCIO
(mrukliwie).
Una się przylepiła... ja nie mogę pozwolić, coby ją w piec kładli. Ja tu jestem od samego rabina, coby się żadna maca nie strefiła.
PIEKARZ
(w głębi).
Awrumel, spiesz się; jesteś stary nudziarz, niedołęga i śpioch! Ja stoję napróżno z łopatą i czekam, aż mi podasz macę. W ten sposób daleko nie zajdziemy z robotą.
AWRUMEL.
Ja się spieszę... ja się spieszę...
SZMULE
(głowa ogolona i na samym czubku krymka z różnokolorowej włóczki, z chwastem).