Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/283

Ta strona została przepisana.

Un się spieszy, jak kaczka na weselu.

(Śpiewa).
AWRUMEL.

Jak kaczka na wesele!

(Kobiety się śmieją).
NUS.

Cicho bądź, Szmule! Ty zawsze musisz hałas robić! (Odwraca się do kobiet, z których dwie stoją bezczynnie i śmieją się do Szmula). Czego Wy nic nie robicie? Czego wy zęby szczerzycie do tego myszygene, co sam głupi, jak jego mycka, co ją ma na głowie?

SZMULE

Ty to mówisz, Dawid, przez zazdrość, że ja echt elegant kawaler i kobiety się za mną oglądają... Ty się już ożenił z Gustą, to na ciebie nikt nie patrzy, ale ja jestem jak ten ptak, co jeszcze sobie gniazdka nie usłał.

JAŃCIO
(rzuca macę).

Pasek!

NUS.

Znów pasek! Aj! aj! co to Jańcio wyrabia! Ty wszystką mąkę Trejny Przyszpiler na ziemię ciśniesz! Ona będzie na nas zła, jak po macę przyjdzie.