Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/313

Ta strona została przepisana.
AKT PIĄTY.
Dekoracja przedstawia zakątek na kierkucie. Zima. Noc jasna, księżycowa. Drzewa okryte śniegiem. Na lewo kilka grobów żydowskich, kamiennnych grobów bogatszych z tablicami wysokości człowieka. Na prawo i w głębi mogiły niskie, z powtykanemi w ziemię drewienkami i deszczułkami bez napisów. Pomiędzy grobami niema ścieżek. W głębi mur czerwony, ceglany, za murem próżnia i widnokrąg.
SCENA 1.
Za podniesieniem zasłony chwilę pada śnieg; scena zupełnie pusta; potem śnieg ustaje, wschodzi księżyc i oświetla scenę. Między grobami widać BARDZO STAREGO ŻYDA i WNUCZKĘ ŁAJĘ, brodzących po śniegu. Bardzo stary żyd ma dużą, siwą brodę, maleńkie oczy; prawie nie ma śladu ust, ani rysów twarzy. Jest mały, zgarbiony, oparty na kiju. Odziany bardzo biednie, z szalikiem naokoło szyi. — Łaja — młodziutka, śliczna dziewczyna, rumiana i zdrowa. Odziana także nędznie i owinięta w grubą chustkę; trzyma się dziadka za rękaw.
ஐ ஐ
BARDZO STARY ŻYD.

Un... oni sobie chcą w piecach napalić może. Zima bardzo straszna!