Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/326

Ta strona została przepisana.

jemu zimno, on chory, on płacze; jemu ludzie dużo złego zrobili... Ja jego na grobie wpół żywego znalazłam.

B. STARY ŻYD
(do Jojnego).

Tobie ludzie musieli naprawdę dużo złego zrobić i ty musisz być naprawdę bez domu i bez rodziny, kiedy ty w taką zimną noc na grób przylegnąć przyszedł. Ty już musisz być wielki nędzarz!

JOJNE.

Tak, ja jestem wielki nędzarz, głodny i obdarty; pracy znaleźć nie mogę... Ja przyszedłem tu umrzeć.

B. STARY ŻYD.
(łagodnie).

Ty nie śmiesz śmierci wyzywać i chociaż ją przyspieszyć chcesz, ona sama przyjdzie i ciebie w grób włoży.

(Przygląda się uważnie Jojnemu).

Ty masz dobrą i uczciwą twarz, tylko ciebie nędza zjadła.

ŁAJA.

On mówi, że ludzie dla niego byli źli... Niach on tutaj zostanie razem z nami, dziad-