Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. IV.djvu/161

Ta strona została przepisana.

niecił z trudem ubogi, smutny człowiek, uczciwy smutny człowiek...

(wyciągając rękę ku publiczności),

I najstraszniejszy ból, ten bólów moich ból — to przecież będzie śmiech... wasz śmiech... wasz śmiech...

(niknie za kurtyną).