Ta strona została przepisana.
WDOWA.
Tego się pan nie doczeka!
(wychodzi miarowym krokiem).
SCENA II.
FEDYCKI później WDOWA.
ஐ ஐ
FEDYCKI
(chodzi, gwiżdże, układa dywan na szeslągu, wydobywa z szafy koniak, owoce układa na talerzyku — za chwilę wchodzi wdowa).
WDOWA.
Przynieśli Świat płciowy.
FEDYCKI.
Należy się?
WDOWA
(z godnością)
Zapłaciłam! —
(wychodzi, spoglądając melancholijnie na czynione przygotowania).
FEDYCKI
(pora się koło gramofonu — zapala lampę).
A to z temi okrągłemi knotami!...
(dzwonek dwa razy).
Jest!...
(biegnie do przedpokoju — widać jak otwiera drzwi — wchodzi żona ubrana w futro — boa — kapelusz z piórami — wpada do pokoju Fedyckiego i zamyka drzwi na klucz).
ŻONA.
Wiesz co on robi?