Ta strona została przepisana.
DULSKA.
Rozstaje się pani z mężem, bardzo pani źle robi. To nowa publika i nikt pani racji nie przyzna, nawet z tej przyczyny nie mogłabym pani dłużej wynajmować mieszkania w swej kamienicy. Kobiety samotne, to nie tego... to no... pani rozumie...
LOKATORKA.
(ironicznie).
Tak rozumiem, jednak ta pani z pierwszego piętra, która po nocach wraca...
DULSKA.
(z godnością).
To jest osoba żyjąca z własnych funduszów. Ta mi jaszcze pogotowia przed dom nie sprowadziła.
LOKATORKA
(ironicznie).
Tylko gumy i automobile.
DULSKA.
Stoją zawsze kilka kamienic dalej, a potem zdaję się, iż ja nie mam obowiązku zdawać sprawy z mego postępowania przed panią.
LOKATORKA.
Zapewne, zawiodłoby to nas zadaleko. Żegnam panią.
DULSKA.
A proszę tych, co będą oglądać mieszkanie nie zrażać.