Ta strona została przepisana.
JULJASIEWICZOWA.
No, na cioci wszystko się dobrze wyda. Czy ciocia w tym roku podwyższa czynsze?
DULSKA.
Spodziewam się! Muszę! Wszyscy podwyższają. Pokażę ci szpeiscetel.
JULJASIEWICZOWA.
No! no!
DULSKA
(wydobywa z szufladki stolika papier, opiera się o stół, obie z zajęciem pochylają się nad papierem).
Parter i suteryny całe w rumel o 5. Do sieni wstawię magiel.
JULJASIEWICZOWA.
Ciasno... zęby sobie powybijają.
DULSKA.
To mi wszystko jedno. Ja tamtędy nie chodzę. Pierwsze piętro, kokocica o 10.
JULJASIEWICZOWA.
Kokocica, to za mało. Jabym podwyższyła co najmniej o 20.
DULSKA.
Tak myślisz?
JULJASIEWICZOWA.
Naturalnie! Ma pieniądze, lekko jej przychodzą, niech płaci...
DULSKA
(rozjaśniona).
Niech płaci!