MASZA. Da, ostaw mameńka histeryku, lepiej tańcujmy mazurkę.
AKSAKOWA. Ty zwarjowała? A on że? (Pokazuje na drzwi Aksakowa). Da on nam taki kongres urządzi, że no!...
KUPCZYCHA. Tak idźmy lepiej do domu.
AKSAKOWA, Da już lepiej idźcie... ja was zatrzymywać nie będę — a cóż Boh mnie pokarał takim mężem, ot nie dom, a prosto kazamaty.
I. SYBlRSKA DAMA. Praszczajtie... a jutro do mnie na żurfix... klukwa świeża przyszła i wy Zosiej Grygorjewiczu także...
ANIUCZKIN. Jeśli czas mieć będę.
I. KUPCZYCHA. Dziękujemy za czaj i ugoszczenie. (Kłaniają się i odchodzą).
I. SYBIRSKA DAMA. Wy Zosieju Grygorjewiczu nie chcecie odjechać ze mną do domu?
AKSAKOWA (szybko). Niet! — on się tu zostaje. (Damy wychodzą).
AKSAKOWA. Bukaszka ubieri procz samowar. (Bukaszka zabiera samowar), Masza idź uczyć się skarije.