Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. V.djvu/230

Ta strona została przepisana.

spostrzedz Stasia — Aksakow sadza dziewczyną do fortepianu i mówi).
AKSAKÓW. Igraj czto nibud iz polskich motiwow. (Sonia zaczyna grać preludjum Szopena bardzo cicho. — Staś stoi chwilę zdumiony — Wreszcie podnosi głowę).
STAŚ. O! grają! fortepjan! o! (siada na krześle). Warszawa! dom... siostra Mania... mama! moja mama!
AKSAKÓW (podchodzi do niego, cicho, dobrodusznie obejmuje go i całuje). Jak się masz Stasiu?
STAŚ. Kto to? kto pan?
AKSAKÓW. Nie poznajesz mnie? Ja twój wuj!...
STAŚ. A... tak... tak... ale cicho... Mania gra... ma lekcję... Mania ładnie gra...
AKSAKÓW. Tu zimno — chodź ogrze się. (Prowadzi go do pieca i opiera plecami o piec)
AKSAKÓW. Ogrzej się. Zmarzłeś dzisiaj.. Wróciłeś wcześniej ze szkoły?
STAS. Tak... tak... mama się bała rewizji... bo już wczoraj przyszli i przetrząsnęli wszystko... wuj wie...
AKSAKÓW. Wiem, wiem... i znaleźli śpiewy historyczne i chorągiewki i szarpie schowane w sienniku Mani...
STAŚ. Mania gra,