Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. V.djvu/66

Ta strona została przepisana.

ANNA. Pan Bogdański wybrał „Oblubienicę morza“ Ibsena.
MARJA. Achi to historja tej kobiety, która całe swe życie marzyła i była nieszczęśliwą.
ANNA. Dlaczego mówisz, że była nieszczęśliwą? Może właśnie, żyjąc w świecie złudzeń, znalazła szczęście, którego na ziemi nie miała.

(dzwonek).

MARTA (gwałtownie). Pan Marjan!!!

(Wszyscy się śmieją).
Marjan i Józef wchodzą do przedpokoju.

MARTA. Chodźcie — chodźcie marudery — przeczytamy choć jeden akt przed herbatą.
MARJAN. Spóźniliśmy się, bo dałem swoje buty do podzelowania, a nie mając drugiej pary, nie mogłem na bosaka przylecieć do was.
BOGDAŃSKI. A cóż na to twój papa miljoner?
MARJAN. Nie wie nic o tym fatalnym domowym wypadku. Pannie Marcie głębokie uszanowanie.
ANNA (witając Józefa). Jak dobrze pan zrobiłeś, przychodząc dzisiaj do nas. Zebranie nasze zaraz się ożywi. Czytamy dziś Ibsena.
JÓZEF. Macie już dosyć Maeterlincka?