Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. V.djvu/78

Ta strona została przepisana.

P. KORBIEL. Ja nie pójdę! ja nie pójdę!
BOTKIN (tupiąc ostro nogą). Waźmitie jejo siejczas!...

(Żandarmi siłą wyprowadzają panią Korbiel).


SCENA JEDENASTA.
(Dzieci i Kultiapkin. — Dzieci płaczą. — Kultiapkin się po trochu do nich przybliża).
ஐ ஐ

KULTIAPKIN. No cztoż... panicze płaczą? za mamaszą? a wot i mała panienka płacze? Mamasza powróci!... jutro wróci... Niech się panicze mnie nie boją... u mnie także dieti jest... w kostromskoj gubernij... ja wam jutro pirog upiekę — jej Bohu... z kapustą, albo z warenjem, z czem wola... potom pajdiom gulat — U mienja toże ditja płakały, kak mnie wziali w sołdaty.
DZIEWCZYNKA. Ja chcę do mamy!
KULTIAPKIN. No cztoż diełat — pajdiom spat! — ha?

(Zasłona spada).
KONIEC AKTU DRUGIEGO.