Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. VI.djvu/165

Ta strona została przepisana.

STEFKA. A idź na złamanie karku.
EDEK. No... wstawaj, muszę pozbierać papiery.

(Stefka się podnosi ze stołu powoli).

STEFKA. Uf... jakby mnie kto zbił!

(pukanie).


SCENA ÓSMA.
STEFKA, EDEK, SEKWESTRATOR.
ஐ ஐ

SEKWESTRATOR. Czy tu mieszka Stefanja Maliczewska?
STEFKA. A co pan sobie winszuje?
SEKWESTRATOR. Ze sądu... mam opisać.
STEFKA (w lansadach). Pan się trudni literaturą?
SEKWESTRATOR. Zajęcie ruchomości.
STEFKA (do publiczności robi oko). Oj! to ze sądu!
SEKWESTRATOR. Sprawa Icka Ejzensztejna. Należność 27 koron, 58 halerzy... proszę nie utrudniać... (idzie do stołu). Muszę opisać...
STEFKA (obojętnie idzie do łóżka, kładzie się na niem). Ano to se pan opisuj! (wpada Żelazna).
ŻELAZNA (zasłania meble). Co to? ze sądu?