nie pozwolę. To Wszystko moje. Panna Maliczewska nie ma nic. Jest u mnie sublokatorką...
SEKWESTRATOR. Nie wiem nic... proszę nie utrudniać!
ŻELAZNA. Ja przysięgnę. Meble moje, wszystko moje!
STEFKA (zanosi się od śmiechu). No wiecie... no wiecie...
ŻELAZNA. I to moje! i to moje! (Edek zabiera papiery i wychodzi. — Żelazna do Edka). Proszę nie wracać przed siódmą, bo ja mam interesa.
SEKWESTRATOR. Kredens sosnowy.
ŻELAZNA (pędzi do kredensu). To mój, przysięgnę!
SEKWESTRATOR. Można zrobić reklamację w sądzie. Nie utrudniać.
STEFKA (zrywa się). Proszę położyć, to są narzędzia pracy. (bierze trykoty) Nie ruszać.., narzędzia pracy... (nuci) Ty... ty... moje marzenie...
SEKWESTRATOR (spisując). Stół sosnowy kanapa ceratą kryta wypchana trawą... dość, starczy... (formalizuje, lepi marki). Tak.
STEFKA (tańczy po scenie). Pan żonaty?
SEKWESTRATOR. Nie utrudniać!