Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. VI.djvu/197

Ta strona została przepisana.

MICHASIOWA. Ciocia panienkę prosi żeby zaraz przyszła.
FILO. To ja pójdę... żegnam panią...
STEFKA (z żalem). Szkoda! tak dobrze z panem porozmawiać. A Kulesza co robi — zdrów?
FILO. A — kuje!
STEFKA. I zadania odrabia za Pana?

(śmieje się).

FILO (śmieje się). Pst!.. to sekret.
STEFKA. E! wróble o tem gwiżdżą!
FILO. Ale.
STEFKA. Na sumienie! Siawus!
FILO. Siawus!...

(chwyta ją za ręce i całuje w ramiona, w łokcie).

STEFKA (śmiejąc się). A to ładna historja... (wyrzuca go za drzwi). No! no! dosyć! dosyć!

(Filo jest wzruszony i ona także — śmieją się nerwowo — Filo wychodzi — Stefka patrzy za nim — wraca na scenę — porządkuje meble — przez drzwi od kuchni wchodzi ostrożnie Daum — szuka surduta).


SCENA PIĄTA.
DAUM — STEFKA, później MICHASIOWA.
ஐ ஐ

DAUM (skrzywiony). Gdzie mój surdut?
STEFKA (znajduje, ubiera się w surdut, który